Wielki Plan
i Okrutna Horda
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Wielki Plan Strona Główna
->
Bahir Dori Stoddir
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Start 2018
----------------
Drużyna
Fabuła
Kiedy sesja
Okoliczności
Inne
Ogólne (ARCHIWUM)
----------------
Drużyna
Okoliczności
Fabuła
Kiedy sesja
Inne
Bohaterowie Niezależni
Consensus
Postacie - prywatnie
----------------
Otto
Macief
Bruno
Waldemar
Konrad
Gregor
Werner
Albert
Ralf
Lucjan
Ogolne (archiwum)
----------------
Druzyna
Fabula
Inne
Kiedy sesja
Consensus
Plotki
Postacie - prywatnie (archiwum)
----------------
Bahir Dori Stoddir
Gustav
Fritz
Sebastiano Rass
Bertold
Manfred
Chacquez
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Cino
Wysłany: Śro 18:44, 27 Cze 2007
Temat postu:
Co do Sobieraja. Rozszarpal bym skurwysyna gołymi rękami (jeżeli się okaże że to on), przecież przez niego zginął mój starszy brat! Morag Smoczy Wzrok! Ciekawi mnie co teraz robił, czy był by przykładnym ojcem... Sobieraj osierocił mojego siostrzeńca! Jak bym go dorwał to bym nie patrzył na jakieś impreialne czy kislevskie prawo!
No i nie rozumiem ludzkiego zachowania, zachowują się całkiem nielogicznie, jak by sami chcieli się unicestwić.
Co do ojca uważam ze to był zew ostrza. Sam z Kalim słyszeliśmy Bembny, które ustały dopiero po pewnym czasie od zniknięcia ojca. Poszukiwania nie zdały rezultatu, śmiem jednak sądzić że ojciec żyje, musi mieć jakiś powód aby nie wracać.
Co do Gildii, ojciec był jednym z członków rady Gildii, jeżeli nie ma go ponad rok to podejrzewam że jego miejsce zajmie ktoś inny w radzie, kolejny z najlepiej zasłużonych na to stanowisko (osobiście uważam, zę jak by potomkowie decydowali za ojców którzy zginęli to zamiast 5 radnych było by ich z 50:) co by przekreślało możliwość jakichkolwiek decyzji), ale jak uznasz tak będzie słusznie:)
Pozostaje pytanie co z twierdzą. Czy część ojca dizelimy pośród braci, czy jak... nikt nie może zostać pominięty, a dużo jest osób którym się coś należy. Takie rozdrobnienie jednak niczemu dobremu nie służy.
mum
Wysłany: Pon 20:20, 25 Cze 2007
Temat postu: Pare spraw
2 sprawy:
1. Sobieraj
Otóż Sobieraj - magnat, który zniszczył ostrze w trakcie ostatniej wojny już od roku był podejrzewany przez braci o kradzież ostrza wykutego przez Morgila. Z tego co dowiedziałeś się około 2 tygodni temu - bracia znaleźli dowody na winę Sobieraja. Jest on jednak bogatym, wpływowym magnatem. Król wysłał oficjalny list do carycy Katarzyny, w którym poprosił o wydanie magnata. Zdaje się jednak, że caryca nie do końca panuje nad poczynianiami Sobieraja, wszak ma on własną 12-tysięczną armię. Ponadto cały Kislev go kocha za to co uczynił. Kilka dni przed twoim wyjazdem do Imperium dowiedziałeś się, że drugi list od króla do carycy było to już ultimatum. Albo caryca wyda Sobieraja, albo wojna. Napięcie towarzyszyło wszystkim braciom w ostatnich dniach, zwłaszcza, że nikt z nich nie chciałby walczyc z niedawnym sprzymierzeńcem.
Caryca stoi przed trudnym wyborem, z perspektywy ludzkiej. Dla krasnoludów jest on prosty. W najbliższych tygodniach okaże się czy caryca wyda Sobieraja (a w tym celu musiałaby posłac przeciw niemu silne oddziały, chociaz bracia zadeklarowali, że sami po niego mogą pójśc jeśli będzie stawiac opór).
Odkąd spotkałeś Vukoticha, sprawa ta ciąży Ci jeszcze bardziej. Twoje poczucie patriotyzmu, nie pozwoliłoby ci podróżowac z kimś z kim byłbyś oficjalnie w trakcie wojny.
2. Dorian Stoddir - twoj ojciec zniknal juz ponad rok temu w trakcie wojny. Wywolalo to wielki niepokoj wsrod braci, rodziny a takze u Ciebie, podjeliscie zakrojone na szeroka skale poszukiwania, jednak nie odnalezliscie sladu, ktory pozwolilby wam go odnalezc. Zgodnie z prawem decyzje o gildii podejmujecie wraz z bracmi po rownym glosie (ale glos najstarszego brata jest decydujacy, niezaleznie od tego czy jestes inzynierem). Nikt nie dopuscil do siebie mysli, ze ojciec moze nie zyc dlatego uczestniczyles przez ostatni rok w 3 mniejszych wyprawach, w poszukiwaniu ojca.
Snujecie rozne domysly, ale nic nie jest tutaj pewne. Zew ostrza? A moze przypadkowa smierc w jakims zapomnianym przez swiat miejscu... Tak czy inaczej kazdego dnia, jedną z pierwszych twoich myśli jest ojciec. Często przyłapujesz się na tym, że w karczmach rozglądasz się za jego sylwetką, zdarza Ci się wypytywac karczmarzy oraz gawedziarzy...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 phpBB Group
Chronicles phpBB2 theme by
Jakob Persson
(
http://www.eddingschronicles.com
). Stone textures by
Patty Herford
.
Regulamin