Wielki Plan
i Okrutna Horda
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Wielki Plan Strona Główna
->
Fabuła
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Start 2018
----------------
Drużyna
Fabuła
Kiedy sesja
Okoliczności
Inne
Ogólne (ARCHIWUM)
----------------
Drużyna
Okoliczności
Fabuła
Kiedy sesja
Inne
Bohaterowie Niezależni
Consensus
Postacie - prywatnie
----------------
Otto
Macief
Bruno
Waldemar
Konrad
Gregor
Werner
Albert
Ralf
Lucjan
Ogolne (archiwum)
----------------
Druzyna
Fabula
Inne
Kiedy sesja
Consensus
Plotki
Postacie - prywatnie (archiwum)
----------------
Bahir Dori Stoddir
Gustav
Fritz
Sebastiano Rass
Bertold
Manfred
Chacquez
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
awdzian
Wysłany: Pią 21:58, 20 Gru 2013
Temat postu:
co z landa zostawilismy go w twierdzy czy poszedl z nami?
mum
Wysłany: Nie 19:27, 15 Gru 2013
Temat postu: 14.12.2013 świat wieża i wisielec
A więc po kolei:
W twierdzy wampira:
- jeszcze na twierdzy u wampira ogarneliscie chłopów, zostawiliście dwóch strażników z poprzedniej twierdzy do pilnowania zamku.
- Tanis mocno objechał Alarisa, na stronie również wy i ogólnie kompania. Doszliście do wniosku że oddacie mu amu +5 SW (dosko pomysł moim zdaniem). Najpierw Alaris trochę się obruszał i protestował potem podarunek przyjął a jak wyszliście to zza drzwi usłyszeliście jego szloch (takie rzuty;-)) - potem ogólnie do następnego dnia chodził zdołowany i naburmuszony. W późniejszym etapie przygody okazał się jednak bardziej pomocny niż zazwyczaj (mam nadzieję że zauważyliście).
- Opuściliście twierdze i wzieliscie 5 chłopów (2 hardych, 3 kmiotów)
Podróż do Trost (karta świat)
- Po drodze krążyły za wami wygłodniałe wilki. Próbowaliście jakiegoś ustrzelić ale nie udało się. Musieliście pozostać bardzo czujni (ostatecznie jeden ugryzł niziołka)
- W końcu wilki wdały się w lesie w walkę (usłyszeliście ujadanie). Alaris rozświetlił okolice i ujrzeliście znanego wam wcześniej gigantycznego wilka (worga). Ubiliście i zobaczyliście że był siodłany, doszliście do wniosku że nadal macie na ogonie hobgobliny.
- Nieudana zasadzka (pomysł Hermana Lisa) - zrobiliście obóz manekinów i liczyliście na to że wróg wpadnie w waszą pułapkę. Tymczasem zwiadowca was obszedł i wzajemnie się dostrzegliście. Kiedy się zawrócił po posiłki - ruszyliście dalej - bez snu.
- Kiedy już zbliżaliście się do Trost okazało się, że miasto jest oblężone. Musieliście skorzystać z tajemnego przejścia 'Trzech kamieni'.
- W ostatniej chwili dotarliście do tunelu i zamkneliscie go za sobą, tym samym odcinając pościg hogboblinów (tu również Alaris pomógł ognikami bo zmylił trop)
Twierdza (karta wieża)
- Okazało się, że twierdza jest bardzo mocna, ponad 500 zbrojnych, do tego chłopi, pełno jadła, ogólnie raczej przepełnienie. Poznaliście Antona, kapitana twierdzy który okazał się znajomym Landy.
- Zabawna sprawa: Waldek się upił i napisał na ścianie "CZARNY PAN NADCHODZI. Nigdy stąd nie wyjdziemy.". Potem obudził się Radolf, który nie umiał czytać i specjalnie go to nie obruszyło
Potem wstali Sven i Konrad i okazało się, że Waldek w nocy słyszał to z ust Svena (Sven mówił przez sen). Waldek był mocno pijany więc wpadł na pomysł zapisania tego na ścianie a potem zezgonował.
Karta Stagnacja:
- Waszym celem było przemieszczenie się do portu w sąsiedniej twierdzy jednak okazało się, że kanał jest zawalony.
- Długo szukaliście dobrego wyjścia z sytuacji. Najpierw próby przedarcia się przez kanał, podczas której zginął marynarz. Przemieszczenie się tunelem do drugiej twierdzy również okazało się niemożliwe. Twierdza była oblężona jedynie przez około 300 zielonych i chaośników a jednak nie mogliście zmusić kapitana to szturmu.
- Ostatecznie cesarska pieczęć i posłanie gołębia przekonała kapitana, który zebrał żołnierzy i rozbił w drobny mak armię oblężającą twierdzę (było to pełne, dobre zwycięstwo). Tymczasem wy przekradliście się pod mur drugiej twierdzy. Twierdzy w której nie było świateł.
Druga twierdza (taka lekko mroczna)
- Mozolna wspinaczka w kącie pomiędzy murem a skałą. Na murze Konrad dostrzegł trwożącą czarną postać.
- W końcu na twierdzy doszło do konfrontacji z istotami, które wsysały każdą energię (zwłaszcza światło i magię). Musieliście w absolutnych ciemnościach przedrzeć się do doku.
- W doku dotarliście do barki i stanęliście z wrogiem twarzą w twarz. Tutaj mylenie go rzucanymi pochodniami, ucieczka na barkę. W końcu przygwożdżeni znaleźliście słaby punkt wroga - zwyczajną wodę.
- Otworzyliście śluzę i wypłynęliście zgarniając całą resztę ekipy.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 phpBB Group
Chronicles phpBB2 theme by
Jakob Persson
(
http://www.eddingschronicles.com
). Stone textures by
Patty Herford
.
Regulamin