Wielki Plan

mum

Hej zadecydujcie razem, będzie liczyć się głos dowódcy nad kierunkiem podróży ale co wy uważacie

1) do talabheim drogą miesiąc
2) Do talabheim rzeką -> najpierw do rzeki 3 dni a potem spływ barką 5 dni (wtedy zostawiacie) powóz
3) Do jednego z waszych agentów/łączników na tych ziemiach. Dość bogaty magnat, żyjący na uboczu, mielibyście jego protekcje, wylizali rany. 3 dni drogą. Byliście już u niego złożyć raporty.

Sosna

opcja nr.3

N/A

Opcja nr 3. Nie wiem czemu, ale wietrze jakis podstep i dobra przygode Wink

awdzian

Biorąc pod uwagę stan zdrowia Joachima i Alberta i to ,że nie potrzebna im jest natychmiastowa pomoc medyka sklaniam sie do opcji nr 3

Tolo

Cino

opcja nr 3 na wylizanie ran a potem zostawić tam powóz i barką!

awdzian

Jeżeli zagracie w listopadzie moge jechać powozem do talabeku sam. Zaznaczam ze powoz jest nasz prywatny i jest tam wiele cennych narzędzi, skladnikow i projektow. Nie chcialbym sie z nim rozstawać.

mum

z perspektywy postaci to ma sens dla jej rozwoju ale:
- podrozowanie samemu sciezkami starego swiata odradzam
- zawsze dobrze miec waldka jako MG ale też jako BG (wyszlo to na sesji w kopalniach)

u samego szlachcica bedziecie miec zapewne troche czasu dla siebie, wiec jezeli chodzi o rozwoj twojej postaci to jest miejsce nieco gorsze niz wasz zaklad w talabecheim ale na pewno lepsze niz rozhustany powoz,
ponadto spodziewam sie waldka w grudniu wiec potem bedzie ciezej skleic przygode Smile