Forum Wielki Plan Strona Główna Wielki Plan
i Okrutna Horda
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

18/03/2023

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wielki Plan Strona Główna -> Fabuła
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kopek
Akolita



Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zadupie

PostWysłany: Pon 22:36, 20 Mar 2023    Temat postu: 18/03/2023

Miasto Kartendorf zostało ocalone. Bohaterowie wyprowadzili syna Elektora Stirlandu – Luciusza i przekazali do ojcu. Eru kontrolowany przez Lilith został zgładzony i opuścił ten świat. Chwilę później wojsko małymi oddziałami wkraczało do miasta i sprzątało to co należało jeszcze posprzątać. Zanim nasi bohaterowie udali się na zasłużony odpoczynek domknęli kilka spraw. Po pierwsze złożyli obszerne wyjaśnienia ludziom Elektorki Wissenlandu, hrabinie Emenuelle oraz Stirlandczykom. Ludwik starał się naprawić samodzielnie swoją zbroję, niestety nic z tego nie wyszło i tak spartaczył robotę, że lokalny płatnerz musiał to poskładać. W obozie natknęliśmy się na szambelana zamku Inistadt, który służy Elektorowi Stirlandu Klaudiuszowi. Złożył drużynie ciekawą propozycję, którą przyjęliśmy jednogłośnie. Klaudiusz zaproponował nam służbę. Mamy otrzymać we władanie Zamek Inistadt oraz otaczające go włości. Namiestnikiem zamku został Albert. Talos obiął pieczę nad znajdującą się tam biblioteką a Wiktor nad świątynią Sigmara. Ludwik otrzymał we władanie okoliczne winnice. Jeszcze tego samego dnia wieczorem złożyliśmy przysięgę wierności elektorowi. Na prastarych Bogów, nowych Bogów, Imperium, Imperatorowi i wkońcu Stirlandowi i samemu Klaudiuszowi. Od tej chwili staliśmy się oficjalnymi doradcami Wielkiego Księcia Stirlandu. Zaraz po ceremonii zostaliśmy poproszeni o radę. Co począć z rycerzem, który przeciwstawił się rozkazom Elektrora i wyruszył z młodym Luciuszem do Kantendorfu. Rozważyliśmy wszystkie za i przeciw. Zaproponowaliśmy wymierzyć mu najniższą karę przewidzianą prawem, w odosobnieniu. Piećdziesiąt batów. Kara została wykonana na ziemiach Stirlandu, ale winowajca jej uniknął. Brat Wiktor poświęcił się i wziął ją na siebie. Zresztą później, na zamku Inistadt, gdy kompani dowiedzieli się, że to Wiktor dobrowolnie poniósł karę za przewinienia rycerza, wynikła z tego ostra wymiana zdań. Bo swoim czynem pokazał, że nawet mimo surowego prawa i ewidentnej winy, skazany może uniknąć kary. A to był zły przykład dany młodemu Luciuszowi.

Następnego dnia, za zgodą Elektora drużyna rozdzieliła się. Ludwik z Talosem ruszyli w dół rzeki do Altdorfu. Aby spotkać się z umierającym ojcem Ludwika. Poza chęcią zobaczenia ojca należało także przedyskutować pewne sprawy natury prawnej i finansowej. Podczas wizyty wydarzyła się bardzo osobliwa rzecz. Otóż umierający starzec miał wizję. Widział w niej dwugłowego olbryma, który zabije Talosa, zanim ten zdoła wypowidzieć zaklęcie. Gdy wszystko zostało dopięte na ostatni guzik, bohaterowie powrócili do Nuln.

Albert udał się do podnóża Gór Czarnych aby spotkać się z siostrą Urszulą. Plotki o czynach odkrywcy dotarły już do niej. Dotarły też te mówiące o zagrożeniu ze strony ogrów. Mimo wszystko Albert spędził miły dzień z Urszulą i jej rodziną. W sekrecie przed mężem podarował jej pięćdziesiąt złotych monet, jakby trzeba było uciekać gdzieś daleko przed zagrożeniem. Złożył jej także obietnicę, że wykupi kamienicę rodzinną w Nuln, po czym udał się w drogę powrotną. Poświęcił jeszcze chwilę czasu i poszperał w Uniwersyteckiej Bibliotece w Nuln. Znalazł tam informacje na temat Zamku Inistadt, jego historii i otaczających go włości.

Do zamku pierwszy przybył brat Wiktor, szambelan Poliszynel, dziedzic Luciusz ze świtą oraz część drużyny, która zdecydowała się pozostać z bohaterami. Tu należy powiedzieć, że Gottliebowi bez Syna udało się znaleźć kandydatów na mężów dla dwóch z jego siedmiu córek. Rycerz wrócił do domu aby wydać szczęśliwe niewiasty za mąż. Dopiero dwa dni po nich przybili Albert, Ludwik i Talos.

Elektor Klaudiusz dał nam wyraźne rozkazy. Mamy pilnować jego jedynego, siedemnastoletniego, krnąbrnego syna, aby nie zrobił sobie krzywdy. Umieścił syna pod naszą opieką, w czymś w rodzaju aresztu domowego. Chociaż książę może poruszać się bezproblemowo po chrabstwie, ale nie może go opuszczać. Nakazał nam także zmienić nastawienie do życia młodzika. Ze zbuntowanego młokosa żądnego przygód, w przyszłego przywódcę Stirlandu. A to okazało się bardzo trudnym zadaniem. Jednak pozwolił nam również karać krnąbrnego młodzieńca, łącznie z użyciem siły wzdlędem jego wybujałych fantazji i pragnień. Na koniec zapowiedział, że za kilka dni do Inistadt przybędzie Baronowa z rodu Rottów, a później Księżna Ostermarku Oliwia. Są to potencjalne kandydatki na żonę. Wyraził przekonanie, że syn wybierze którąś znich. Natomiast sam Elektor zjawi się na zamku za dwa tygodnie.

Gdy bohaterowie zakwaterowali się na Zamku Inistadt spotkali się na kolacji z Luciuszem. Siedemnastoletni dziedzic kompletnie nie rozumiał sytuacji, w której się znalazł. Wręcz stwierdził, że ojciec zesłał go w te przeklęte miejsce, a bohaterowie mają go tu pilnować aby nie wyruszył na jakąś wyprawę. Albert, Ludwik, Talos i Wiktor, przy pomocy Poliszynela starali się nakreślić mu w jakiej sytuacji rzeczywiście się znalazł. Jako jedyny i ostatni syn Klaudiusza, jest dziedzicem elektorskiego tronu. Jego zadaniem, nie jest włóczęga po lasach, czy wojowanie a rządzenie całą prowincją. Dlatego musi żyć. W razie jego śmierci, trzeci w kolejce do tronu Stirlandu jest jego wój, Wielki Książę Leopold Edelewiss, Elektor Talabeclandu. I gdyby objął we władanie prowincję Klaudiusz na pewno wrócił by zza grobu. Ale żeby zostać dobrym władcą, dziedzicowi należy wybić z głowy nierozsądne pomysły, które mogą skutkować dorobieniem się paru siniaków i guzów. I nad tym nasi bohaterowie pracowali przez kilka najbliższych dni.

Młody książę okazał się nadzwyczaj bystry i pomysłowy a jednocześnie stanowczy i krnąbrny. Bohaterowie zrozumieli, że zadanie postawione przed nimi przez Klaudiusza, jest bardzo trudne, a być może niemożliwe do wykonania.

Bohaterowie poza pracą nad młodym Luciuszem podjęli również kroki mające na celu zorientowanie się gdzie przyszło im mieszkać. Sam zamek okazał się posępną budowlą o siedmiu strzelistych wieżach, z wyraźnie widocznymi śladami remontów, szczególnie części muru obronnego. W jednej z nich znajdowała się biblioteka powierzona pod opiekę Talosowi. Inne miejsce stanowiło Dom Sigmara, a wewnątrz przy murze czczono, w małej kapliczce, Morra.

Historia tego miejsca też jest dosyć ciekawa. Otóż dziesięć lat temu zamczysko zostało najechane przez wąpierza z rodu Carsteinów. W tym czasie przebywał na nim kapłan Morra, który zgładził jakiegoś Carsteina. Zamek został zdobyty, bo jeden z obrońców imieniem Vincent wysadził mur. Zresztą za ten czyn otrzymał krwawy pocałunek i stał się przeklęty. Co ciekawe wojska nieumarłych w pierwszej kolejności zniszczyły witraż przedstawiający kogoś z rodu Klaudiusza. Podobno podczas najazdu przebywał tu nie jeden a dwóch kapłanów. Ten po którego przybybył nieumarły hrabia - zginął, drugi, imieniem Ludwik, przeżył. Jednak to czego był świadkiem tamtej nocy nie pozwoliło mu pełnić dalej posługi. Odszedł z zakonu i opuścił zamek Inistadt.

Na ziemiach otaczających zamek znajdują się cztery wioski, kaplica Morra oraz winnice. Ludwik ocenił, że chłopi dbają o winorośl i przyszłoroczne plony dobrze rokują. Poza tym, znajduje się tam mnóstwo innych miejsc i budynków, które będzie trzeba w przyszłości odwiedzić.

Zgodnie z wolą Elektora Klaudiusza, do zamku przybyły dwie kandydatki na żony dziedzica. Pierwsza to Baronowa Rott. W tym wypadku książę nawet nie krył braku zainteresowania arystokratką. I tylko dzięki usilnym staraniom Brata Wiktora i Poliszynela udało się uniknąć skandalu. A żeby ród Rottów nie wyjechał z Inistadt z niczym, Wiktor poprosił o naprawę zniszczonego witrażu. W końcu Rottowie zajmowali się szkłem. Druga kandydatka przybyła dwa dni później. Księżna Ostermarku, Oliwia. Tu sprawy miały się nieco lepiej. Młodzi znaleźli wspólny język i poświęcali dużo czasu na rozmowy. Być może wynikało to z tematu tychże dyskusji – polowań, które wyraźnie ciekawiły Luciusza. A być może z nietuzinkowego intelektu Talosa, który jako pierwszy zorientował się, że zamek Inistadt to trumna i należy włożyć do niej świeczkę, bo każdy myśli o jak najszybszym opuszczeniu takiego miejsca. Dlatego zamek został przystrojony, a i grajkowie umilali czas w trakcie wieczerzy. Młodzi nawet pojednynkowali się dla zabawy, strzelając do tarczy z łuku. Talos tchnął w to miejsce trochę światła i życia.

Wystarczyło przebywać kilka dni w zamku aby bohaterowie stwierdzili, że jest nawiedzony. Już pierwszej nocy Ludwik zobaczył kogoś, kto siedział na jego łóżku. Chudą postać w czarnych szatach, ze srebrnym łańcuchem na szyi na którym wisiał kruk. Niestety tak się przeraził, że nie był w stanie przekazać towarzyszom co widział. Jednak już następnego dnia gdy Albert, Ludwik i Luciusz wracali z przejażdzki, jeden z żołnierzy rówinież wspomniał coś o tajemniczym włóczędze odzianym w czerń. Tego samego dnia gdy Talos i Wiktor otworzyli bibliotekę, podczas jej przeszukiwania, mag położył się na łóżko kogoś, kto nad czymś tu pracował. I wtedy coś zobaczył. Jakiś czas temu zamurowano tu żywcem kapłana Morra imieniem Ludwik. Tego, który miał rzekomo odejść. Dalsze szukanie w bibliotece ujawniło, że kapłan pracował nad czymś co można znaleźć w książkach o rodach krwi, które wypożyczył i nie oddał. Conajmniej tak wynikało z indeksu. Czarny włóczęga pokazał się również Baronowej Rott. Wtedy została podjęta decyzja o przeniesieniu gości i służby do innego zamkowego skrzydła. Dalsze badania Talosa, Wiktora i Akolity Morra (nie mam imienia), ujawniły, że cała część zamku między trzecią i czwartą wieżą jest nawiedzona. Członkowie drużyny zaczęli studiować palny kasztelu i podjęli decyzję o rozbiórce części muru, aby dostać się do zamurowanego i pochować do jak należy. Termin rozpoczęcia prac został ustalony jak tylko zamek opuszczą znamienici goście. Czyli po tym, jak wyjedzie Elektor Klaudiusz ze świtą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mum
Sprzedawca cebuli



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2037
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hospicjum

PostWysłany: Wto 14:17, 21 Mar 2023    Temat postu:

15PD

Innistrad (wyjątkowo)

Było miło a ja muszę uporządkować kto tam jest kim bo nie zrobiłem fantów na sesję, po prostu nie zdążyłem

do nastepnego Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
awdzian
Hetman



Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 702
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fargo

PostWysłany: Wto 14:53, 21 Mar 2023    Temat postu:

Sprostowanie, Wiktor nie przyjął całej kary za skazańca a jedynie ostatnie 20 batów. Całość była wymierzona tak żeby chłop przeżył a nie zszedł od batów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kopek
Akolita



Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zadupie

PostWysłany: Wto 20:17, 21 Mar 2023    Temat postu:

Aha, to tak było. No i wielki szacun Mały za to jak wyginałeś się odgrywając Wikrota, starającego się zeswatać Baronową Rott i dziedzica Klaudiusza. To było naprawdę piękne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cino
Hetman



Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 765
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Swarek

PostWysłany: Czw 11:56, 23 Mar 2023    Temat postu:

Ja dodam, ze ojciec Ludwika powiedzial ze zapisal mu w testamencie pewne aktywa swojej kompanii.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mum
Sprzedawca cebuli



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2037
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hospicjum

PostWysłany: Pon 11:11, 03 Kwi 2023    Temat postu:

Panowie, zdaje mi się, że nie rozdałem ostatnio PD.

Niech każdy doda sobie 70.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wielki Plan Strona Główna -> Fabuła Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin