Forum Wielki Plan Strona Główna Wielki Plan
i Okrutna Horda
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

08/01/2022

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wielki Plan Strona Główna -> Fabuła
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kopek
Akolita



Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zadupie

PostWysłany: Wto 21:57, 11 Sty 2022    Temat postu: 08/01/2022

To co zwykle.

Zostaliśmy „zaproszeni” na spotkanie z Elektorem. Bacznie przyglądał się nam wielki, nieco otyły rycerz, który kazał mówić do siebie Niewiasta. Najpierw rozmawialiśmy z jego prawą ręką – Komes Poloniusz, świetnie odgrywał swoją rolę, niestety został zdemaskowany przez Wiktora. Zdradził go sygnet rodowy, który nosił na palcu. Poza tym, Albert dostrzegł wnękę w ścianie, z której ktoś obserwował rozmawiających. Jak się później okazało był to prawdziwy Elektor. Komes sprawdzał nasze motywacje i kupczył, abyśmy odstąpili od dalszego krzyżowania „Planu”. Niestety nie daliśmy się przekonać. Dopiero wtedy wszedł prawdziwy Elektor. Wypytał nas o to jak i dlaczego zginął jego starszy syn i czy grozi coś jego Rodowi. Wyjaśnień wysłuchał skupiony, w ciszy, która została raz przerwana gdy Arcyksiążę rozpłakał się na wieść o synu. Następnie wyjawił nam jaki wymyślił plan aby pokonać Faugna. Otóż na miejsce jego przybycia ma zamiar spędzić dziesięć tysięcy owiec. To w ich sny mają wejść Morfea, dając ludziom możliwość wyspać się. Do tego podarował nam czarny flet, dzięki którego dźwiękom ludzie błogo śpią, a nieumarli nie powstają. Poinformował nas, że w południe na palcu, będzie dokonywał osądu podejrzanych, na którym musimy być obecni. Na koniec złożył propozycję nie do odrzucenia. Mamy pokonać Faugna. Obiecał nam wszelkie możliwe środki, po czym wyszedł. Niewiasta miał nas pilnować, dlatego nie odstępował nas na krok. Albert dał Poloniuszowi dokumenty, które odnaleźliśmy przy Karlu parę dni temu i omówił je. Komes zapytał o Irmę Weber. Gdy dowiedział się o jej losie, pospiesznie opuścił komnatę. Do południa mieliśmy dwie godziny.
Tymczasem z podgrodzia doszła do nas nieoczekiwana wiadomość. Otóż Ludwik od jakiegoś czasu czekał na wiadomość od ojca. Gdy był składano mu rękę, ktoś zabrał od niego płaszcz i udał się w nim na spotkanie z gońcem, który przybył do miasta. Niestety goniec najprawdopodobniej zabił żołnierza i gdzieś zniknął. Płaszcz pocztowego został znaleziony nieopodal karczmy. Zajęliśmy się tą sprawą.
Najpierw udaliśmy się do urzędnika pocztowego, który wyraźnie stwierdził, że od tygodnia nie było żadnej przesyłki do Witta. Później ruszyliśmy do halflingów po informacje. Strzelec zapłacił dwie monety za informacje. Niziołki powiedziały, że człowiek, który podszywał się pod Ludwika został zabity jednym profesjonalnym podcięciem gardła. Potwierdziły, że płaszcz został znaleziony nieopodal karczmy. Zgodziły się także poinformować nas, jakby spostrzegły coś dziwnego i podejrzanego. Następnym miejscem, które odwiedziliśmy był magazyn bestii. To tam leżał denat. Okazało się, że niziołki rzeczywiście mówiły prawdę. Cios był pewny i skuteczny, nawet płaszcz Ludwika nie był zakrwawiony. Trup miał ślady laku pod paznokciami, więc musiał coś przed śmiercią otworzyć – tubę lub list. Następnie udaliśmy się do karczmy, pod którą odnaleziono płaszcz gońca. Gdy weszliśmy do środka Wiktor spostrzegł, że jakiś chłystek w pośpiechu opuszcza karczmę. Wyszedł za nim, złapał go i razem wrócili do spowrotem. Wzięliśmy go na spytki. Gówniarz szybko wyjawił nam, że gdy do karczmy wejdzie kapłan, miał wywiesić czerwoną wstążkę na drzwiach sąsiedniego budynku. Człowiek, który kazał mu to zrobić zapłacił srebrniaka i był gońcem. Co najmniej tak wyglądał. Miał ostry wąsik, długie rzęsy, czarne loczki, był młody i nosił rękawice z cielęcej skóry. Gońca raczej nie stać na takie rękawice. Zorientowaliśmy się, że to najprawdopodobniej ludzie Labiryntu – mafia z Nuln współpracująca z Malalitami, wynajęła zabójcę, który ma się nas pozbyć. Młody zawiesił wstążkę, tam gdzie kazał mu fałszywy goniec, jednak w taki sposób aby była widoczna z jednego miejsca. Wszyscy ruszyliśmy w kierunku placu, na którym miał odbyć się Sąd Boży.
Na placu rozstawiono podwyższenie, tak aby każdy mógł widzieć co będzie się odbywać. Herold ogłosił, że z chwilą, gdy zabije dzwon, wszyscy zdejmą maski żałobne i nikomu nie będzie wolno odwrócić wzroku. Tak też się stało. Gdy uderzył dzwon, na podest wszedł Elektor w masce. Najpierw otworzył trzewia fałszywego dziedzica, a później złamał mu maczugą nogę. Chłopak wydzierał się w niebogłosy, a ktoś, kto odwrócił wzrok był natychmiast zabierany przez żołnierzy. Z tłumu wyciągnięto kilku chłopów oraz jednego szlachcica. Dzwon uderzył jeszcze raz, wszyscy mogli się rozejść. Następnego dnia „widowisko” ma zostać powtórzone. I tak dopóki wszyscy winni nie zostaną schwytani. W tym czasie miasto miało być szczelnie otoczone kordonem i nikt nie mógł go opuścić. Nam dawało to czas na schwytanie zabójcy.
Wracając na zamek, Ludwik poinstruował halflingów za kim mają się rozglądać. W komnacie odnalazł nas chłystek, któremu Brat Wiktor zadał pokutę. Okazało się, że młody nic sobie z tego nie robił. Kapłan dał mu ostatnią szansę.
Weszliśmy do komnaty, w której fechmistrz trenował jedenastoletniego młodzika. To młodszy syn Elektora i jedyny dziedzic. Rozmawialiśmy z nim a nawet Ludwik, za zgodą fechmistrza pojedynkował się z nim na drewniane miecze. Ostatecznie młody okazał się swego rodzaju buntownikiem, który nie chce słuchać ojca. Nie interesują go polowania, czego usilnie chciał nauczyć go ojciec, ma problem ze słuchaniem nauczycieli, a jedyne czego pragnie, to zaznać życia awanturnika, prawdziwej walki. Niestety chłopiec nie zdawał sobie sprawy, że teraz będzie „ptaszkiem w złotej klatce”.
Odnaleźliśmy Archenusa – maga Kolegium Ametystu. Wraz z nim Talos otworzył skrzynkę, w której rzeczywiście były kawałki spaczenia. Magowie sporządzili odpowiednie dokumenty, przekazując przeklęty kamień pod opiekę Talosa. Spotkaliśmy się ponownie z Poloniuszem, który zwrócił nam oryginalne dokumenty Karla. Zorientowaliśmy się, że coś musiało łączyć go z Irmą Weber, bo gdy dowiedział się o jej śmierci, szybko wyszedł. Jeszcze tego samego popołudnia spotkaliśmy się z Ghunterem z Taalagrad. Udało się nam ponownie pozyskać go do naszej drużyny. Wieczorem usiedliśmy w komnacie z Niewiastą i zaczęliśmy planować nasze kolejne posunięcia. Ustaliliśmy, że:
- Pomożemy Elektorowi pozbyć się Faugna. Jednak aby opracować szczegółowy plan musieliśmy skorzystać z wiedzy i zasobów zgromadzonych na zamku, co zagwarantował nam arystokrata.
- Będziemy wysyłać codziennie gońca na punkt zborny, w celu ściągnięcia ilu się da pozostałych członków byłego Sabro Belati.
- Gdy miasto będzie zamknięte, postaramy się znaleźć zabójcę wysłanego przez Labirynt.
- Udać się do Nuln, zanim pojawi się Faugn.
Ustaliliśmy warty, tak na wszelki wypadek i poszliśmy spać.Następnego dnia, rano Brat Wiktor sprawdził, czy chłystek nauczył się modlitw – recytował je bezbłędnie.

Obecna data: 31 grudzień 2537 K.I.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kopek dnia Wto 21:58, 11 Sty 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mum
Sprzedawca cebuli



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2037
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hospicjum

PostWysłany: Czw 9:15, 13 Sty 2022    Temat postu:

To co zwsze serdecznie dziekuje za opis!

Wszyscy 60PD
Kopek + 15PD (za poprzedni opis tez +15)

Jako ze ostatnie sesje powolutku wiadomo na co wszyscy czekaja


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wielki Plan Strona Główna -> Fabuła Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin