Forum Wielki Plan Strona Główna Wielki Plan
i Okrutna Horda
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

12.03.2022

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wielki Plan Strona Główna -> Fabuła
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mum
Sprzedawca cebuli



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2037
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hospicjum

PostWysłany: Nie 14:05, 13 Mar 2022    Temat postu: 12.03.2022

Hej proponuje nie robic consensusu bo to tylko wszystkich rozjusza.

Mysle ze za 2-3tygodnie rzuci sie hakies kwietniowe terminy i wtedy sie dowiemy czy jest chec do dalszej gry, za co trzymam kciuki

Jednak jeśli jest Niesprawiedliwość samej rozgrywki kiedy gracz jest pominięty niewysłuchany lekceważony albo potraktowany nierówno w stosunku do innego gracza to już rzecz która mi się zdarzai zdarzać się niestety będzie jedyne co mogę powiedzieć że wolałbym nad tym popracować niż mówić elo. Pewnie mógłbym zmienić z 10 rzeczy żeby poprawić przyjemność gry ale realnie to pewnie jedną lub dwie jeśli dostanę rekomendację od druzyny i na to jestem gotowy.

Jeśli mam być szczery to wolałbym np pic herbate na sesjach zamiast alko jesli to ma poprawić jakosc gry i bedzie dla mnie granie nadal wielka przyjemnoscia a dodatkowo poprawi to fakt istnienia fabularnych fikołków które wiem że bywają zniechęcające.

Zwracam tu tylko uwagę, że mówię o sobie i o tym co ja mogę zmienić.

Na razie tyle, księgi czekają i słychać kroki przeznaczenia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mum dnia Nie 14:21, 13 Mar 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kopek
Akolita



Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zadupie

PostWysłany: Pon 22:32, 14 Mar 2022    Temat postu:

To co zwykle i jak zwykle.

Postanowiliśmy pozostać jeszcze jeden dzień w Zamku Sigismund bo każdy z nas nie był gotowy do opuszczenia tego miejsca. Do naszej drużyny dołączył Rudi wraz z oblubienicą Ciri. Niziołek zna się na gotowaniu, jak każdy z nich, świetnie strzela z procy, co potwierdził strącając butelkę (niestety za drugim strzałem, bo za pierwszym wybił szybę w domostwie, został rozkojarzony przez Wiktora, jak sam to ujął), do tego jest biegły w sztuce czytania i pisania. Ciri, to jego ukochana, którą pozwoliliśmy mu zabrać ze sobą. Nagotuje, portki poceruje, na pewno będzie przydatna. Wszyscy poświęcili ten dzień na własne sprawy. Albertowi udało się znaleźć w zamkowej bibliotece jak nazywała się wampirzyca, którą uśmierciliśmy kilka dni wcześniej – Justyna Waldorf. Ludwik uzupełnił zapasy a Wiktor i Talos szukali w bibliotece informacji na temat Faugna. Poczynili pewne postępy. Na koniec dnia, po intensywnej dyskusji ustaliliśmy, że zawiążemy nową kompanię, której dowódcą zostanie Albert. Poinformowaliśmy o tym resztę naszej towarzyszy. Wszyscy potwierdzili chęć należenia do oddziału i dalszego krzyżowania Wielkiego Planu. Postanowiliśmy, że Albert, Ludwik, Talos, Wiktor, Alex, Magnus, Pieta z młyna, Niewiasta i Dieter Zumberbaum (akolita) ruszy do Nuln w celu poszukiwania wiedzy o Faugnie oraz by zwrócić Sacroviator Andersa do Świątyni Sigmara. Reszta miała odpoczywać. Dodatkowe zadania dostał Albert Strauss. Po pierwsze miał przeglądać księgi i szukać czegoś o Faugnie, a poza tym w sekrecie miał zbadać nastroje członków kompanii.
Wyruszyliśmy następnego dnia. Damian posłał z nami ośmiu konnych, którzy mieli nas eskortować przez dwa i pół dnia do przeprawy, potem mieli wrócić. Przygotowaliśmy Sacroviator, dwa powozy i ruszyliśmy w kierunku Nuln. Minęliśmy rogatkę, gdzie dowiedzieliśmy się, że pół dnia drogi na północ znajduje się świątynia, w której być może udało by się nam znaleźć informacje o mieszaczu. Postanowiliśmy zawitać tam w drodze powrotnej. Napotkani ludzie podzielili się z nami plotkami o tym, że zwierzoludzie szykują się do ataku na Altdorf, zbierają się i uderzą za trzy dni. Całe Imperium szykuje się do obrony stolicy. Kolejnego dnia usłyszeliśmy, że oddział ludzi Diuka Leopolda odnalazł dwóch ludzi, którzy stali na warcie z wydłubanymi oczami. Czyżby Leopold likwidował popleczników Kosmy? Trzeciego dnia dotarliśmy na przeprawę promową przez Reik. Ośmiu ludzi oddelegowanych przez Damiana udało się w drogę powrotną. My przeprawiliśmy się i znaleźliśmy się w Wissenlandzie. Wiktor udał się do przydrożnej kaplicy Sigmara, gdzie złożył datek i odmówił modlitwę. Albert z Talosem w tym samy celu udali się do kaplicy Vereny. Spotkali tam akolitę, który podzielił się swoimi obawami. Rysował mapę odnoszącą się do miejsc pokazania się Mieszaczy. Niestety robił to na podstawie plotek i do tego był nadzwyczaj nieudolny. Jednak pokazał ją. Albert podpowiedział mu co zrobił źle i jak powinien to zrobić. Wyruszyliśmy w kierunku Nuln, gdzie dotarliśmy wieczorem. Przespaliśmy się w karczmie na podgrodziu.
Następnego dnia minęliśmy mury miejskie i wkroczyliśmy do Nuln. Ponieważ najbliżej znajdowała się Świątynia Sigmara, tam udaliśmy się w pierwszej kolejności. Wiktor zwrócił Sacroviator, tak jak zostało mu nakazane, zdał raport z naszych dotychczasowych osiągnięć i dogadał się z przeorem, aby akolici poszukiwali interesującej nas wiedzy. Przy okazji przełożony pozwolił nam zakwaterować się w Świątyni. Tam Albert poinstruował Alexa na temat tej części miasta, gdzie prawi obywatele nie chodzą i wysłaliśmy go aby dowiedział się cokolwiek o zabójcy, który podobno czekał tu na nas. Kolejnym naszym krokiem było skontaktowanie się z kupcem, który mógł kupić Jedwab ze Spinnenstadt. Jegomość nazywał się Muller i był wysoce zainteresowany transakcją. Nie chciał jednak zapłacić żądanej przez Alberta ceny, jednak zgodził się na pewien układ. W zamian za zorganizowanie Albertowi oficjalnego tytułu szlacheckiego, towar zostanie mu przekazany. Kupiec zgodził się i kazał czekać na informacje następnego dnia. Jednak taki obrót sprawy oburzył Wiktora, który uważa, że nie powinno się kupować szlachectwa, bo szlachcic rodzi się szlachcicem. Kolejnym przystankiem była Świątynia Vereny. Tam w zaciszu komnaty rozmawialiśmy z przełożonym zakonu. Złożyliśmy mu dokładne i obszerne wyjaśnienia odnośnie naszych działań i obaw. Przeor obiecał nam, że jego akolici będą poszukiwać w księgach interesującej nas wiedzy. Na koniec Albert powiedział o zapomnianej Świątyni Wiedzy Vereny nieopodal Hornbat oraz podał jej dokładną lokalizację. Przekazał datek w wysokości pięćdziesięciu złotych monet, na poczet organizacji wyprawy mającej na celu przywrócenie Świątyni Verenie. Opuściliśmy świątynię i ruszyliśmy w kierunku Kolegium Światła. Tam Talos zdał odpowiednie raporty, oraz spaczeń zgromadzony w podgrodziu Zamku Sigizmund. Magister pomógł nam dzieląc się wiedzą oraz obietnicą szukania przez uczniów interesujących nas informacji. Stwierdził także, że Talos nie musi uczestniczyć w naszej wyprawie, jednak ten uznał, że zrobi to z własnej woli. Na koniec dnia zawitaliśmy do Świątyni Morra. Wiktor zwrócił miecza Kapłana Morra Szwartzrabe. Poprosił o kapłanów, którzy pomogli by nam w pokonaniu Faugna. Niestety przeor odmówił, nazywając cały Stirland przeklętym landem. Przy okazji stwierdził, że Kapłan Szwartzrabe na własną prośbę ruszył kilka dni temu z nami z Kemperbad. Nie był zainteresowany kupnem prochów Justyny Waldorf, jednak przydzielił nam ośmiu akolitów biegłych w sztuce czytania i pisania oraz w klasyce do pomocy w naszych poszukiwaniach. Po tak pracowitym dniu wróciliśmy do Świątyni Sigmara na zasłużony odpoczynek.
Rankiem wyruszyliśmy do Kolegium Ametystu. Niestety nic poza sprzedaniem prochów wampirzycy nie osiągnęliśmy. Kolejnym naszym przystankiem była Gildia Kartografów i Odkrywców gdzie Albert złożył stosowne raporty oraz ocenę Alberta Straussa. Wymaga dalszego szkolenia i podnoszenia kwalifikacji poprzez praktykę. W końcu trafiliśmy na Uniwersytet Nulneński. Tam spotkaliśmy studentów, którzy raczyli się winem i narzekali na jakiegoś belfra, który nie chce dać im zaliczenia. Musieli wiedzieć wszystko o jakiejś mało istotnej bitwie, w której podobno zginął pradziad Irmana Goldsteina – wykładowcy. Ludwik dogadał się z żakami, że za przeszukiwanie ksiąg załatwi im zaliczenie. Ci poinstruowali nas gdzie możemy znaleźć Irmana. Chwilę później Ludwik, Talos i Wiktor stali w jego gabinecie. Albert pilnował, by nikt im nie przeszkadzał. Wiktor próbował go zastraszyć współpracą z mrocznymi bogami, Ludwik zastraszył go brutalną fizyczną siłą, jednak nie zgodził się na pomoc. Ostatecznie, gdy emocje opadły, a dyskusja przybrała cywilizowaną formę, Goldstein okazał się bardzo pomocny. Pokazał nam co udało mu się odnaleźć w księgach, a także obiecał, że zaprzęgnie tych nierobów do pracy, jednak nie da im zaliczenia. Postara się także ściągnąć do pomocy zdolniejszych studentów. Wiktor i Ludwik, za radą Alberta przeprosili Irmana. Opuściliśmy uniwersytet i wróciliśmy do Świątyni Sigmara na odpoczynek. Tam Alex podzielił się z nami tym, czego dowiedział się o zabójcy. Potwierdził, że Markus Braun jest w Nuln, co gorsza, wie gdzie zatrzymaliśmy się, jednak nie zaatakuje nas wszystkich, raczej będzie próbował pozbyć się nas pojedynczo.
Kolejny dzień poświęciliśmy w całości na poszukiwania wiedzy w bibliotekach. Tego dnia przyszła informacja od kupca Mullera. Sprawa nadania szlachectwa Albertowi została pozytywnie załatwiona a ceremonia ma się odbyć następnego dnia na zamku Emanueli.
Następnego dnia tak jak zostało to uzgodnione, Albert wraz z kompanami zjawił się na zamku, gdzie w krótkiej, prostej ceremonii otrzymał tytuł szlachecki. Ceremonia odbyła się 06.01.2538 KI przed południem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kopek dnia Czw 12:06, 17 Mar 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mum
Sprzedawca cebuli



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2037
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hospicjum

PostWysłany: Śro 19:26, 16 Mar 2022    Temat postu:

PS, wszystko było dookoła zagadki/zadania półfabularnego

Dowiedzieliście się następujących faktów
2243 KI: Faugn pojawia się w okolicach Marienburga

Nuty TAK

1643 KI: Alchemik zaobserował, że pod wędrującym dzwonem ludziom włosy dęba stają

1340 KI: Faugna można okiełznać harmonijną muzyką wszelakich instrumentów strunowych. Można go również owymi instrumentami rozgniewać

1340 KI: W obozowisku dookoła Faugna doszło do straszliwej rzezi pomiędzy wojakami. Sny poczęły mieszać się im z rzeczywistością i we swoich braciach poczęli widzieć wrogów. Wybili się wzajemnie niemal co do jednego a ci co pozostali postradali zmysły na zawsze i szczególnie bali się snó

a c c a d d f e
Ty przyjaciel czy wróg


NUTY
Przywołanie morfea i
Odwołanie morfea


Dzwon może cię przyjąć jeśli zechcesz. Po tym jak wejdziesz pod jego wargę. Niektórzy nigdy już nie powrócili a niektórzy opowiadali że spotkały ich tam zupełnie fantastyczne historyje.
Górna połowa wnętrza dzwona jest wypełniona, dolna jest pusta.



Chwilowo zabieram dostęp do dokumentu bo można go przeglądać po prostu zaznaczając tekst nawet bez edycji

----------

I jeszcze tak, może to ktoś potwierdzi
Obecnie jest 06.01 i robicie 2 pkty dziennie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mum
Sprzedawca cebuli



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2037
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hospicjum

PostWysłany: Śro 15:17, 06 Kwi 2022    Temat postu:

Cytat:
po intensywnej dyskusji ustaliliśmy, że zawiążemy nową kompanię, której dowódcą zostanie Albert


- nie ma nowej kompanii formalnej (chyba że to były ustalenia samych graczy?)
- dowódcą taktycznym


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kopek
Akolita



Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zadupie

PostWysłany: Śro 20:31, 06 Kwi 2022    Temat postu:

"po intensywnej dyskusji ustaliliśmy, że ZAWIĄŻEMY nową kompanię, której dowódcą zostanie Albert"
- Znaczy, że formalnie nie ma kompanii, bo nie została jeszcze zawiązana. Co nastąpi wkrótce, co najmniej taką mam nadzieję.
- Dowódcą taktycznym.

PS.
Mum, przyznaj PD za drugą część sesji.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kopek dnia Śro 20:32, 06 Kwi 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mum
Sprzedawca cebuli



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2037
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hospicjum

PostWysłany: Czw 8:17, 07 Kwi 2022    Temat postu:

Wszyscy 60PD
Opis + 15


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
awdzian
Hetman



Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 702
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fargo

PostWysłany: Nie 16:02, 10 Kwi 2022    Temat postu:

To jak prostujemy, to podtrzymuję swoje stanowisko, że ja do kompanii się nie zapisuję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wielki Plan Strona Główna -> Fabuła Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin